mechaniczny pomarańcz
12 maja 2010
Różne akcje, różne miejsca, kilka pstryków
A to Dziudzia, owoc namiętności suki husky i jakiegoś kundla, zajawkowy szczeniak, niewiele brakowało, żeby zjebał się z dwudziestometrowej skały i byłoby szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz